Politycy PiS są czuli na wszelkie próby ograniczania wolności wypowiedzi, gdy policjanci lub przedstawiciele innych służb legitymują obywateli z nieprzychylnymi hasłami (bądź podejmują nawet dalej idące kroki), to głośno o tym mówią – i bardzo dobrze robią, bo w pewnym sensie jest to troska o demokrację. Kilka dni temu byłem świadkiem wydarzenia, które pokazało, że ta partia i w tej materii ma wiele za uszami. (more…)
Czy ten kraj jest jeszcze dla młodych??
Będąc jeszcze na studiach, jako młoda osoba nie zastanawiałam się gdzie będę pracować, czy będzie ta praca. Chciałam poczuć ten klimat jak to jest być studentem.Często słysząc od wykładowców,którzy twierdzili że po politologii to tylko na kasie w sklepie siedzieć się będzie. Słysząc te słowa od wykładowców powtarzałam sobie, że na pewno sobie coś znajdę. Po 5 latach studiów nastał ten koszmarny dzień, kiedy trzeba porzucić ten studencki i beztroski czas, a mianowicie zarejestrowanie się do Urzędu Pracy. Stanie w długiej kolejce czułam się tak nieswojo pytając się siebie czemu muszę w tej kolejce stać i co ja tutaj robię. Kolejna wizyta i pytania o chociaż o staż i odpowiedź : jak Pani znajdzie sobie pracodawcę to jak najbardziej…Otóż tak, staż w Urzędzie na 6 miesięcy i co mam po tym stażu??? W sumie nic, bo i tak Urząd Pracy nie liczy tego jako doświadczenia i przepracowania. Więc się pytam po co te staże??Po co ten młody człowiek w najlepszym jego czasie ma się marnować i być wykorzystywany bez żadnych praw, no bo jakie ma prawa stażysta?? Staż 6- miesięczny dla Urzędów to za mało żeby zostać zakwalifikowanym do rozmowy o pracę, jeśli jest ogłoszony konkurs lub wymagają doświadczenia min. 3 lata??Pytam się czy te ogłoszenia są dla młodych czy osób przed emeryturą? Gdzie ten młody ma zdobyć te doświadczenie? Gdzie ten młody ma pracować???Podwyższa się wiek emerytalny,żeby młodzi jeszcze dłużej szukali pracy. Dobija się nas jeszcze tzw. ” śmieciówkami “, a co tam młody to śmieć, którego można popychać gdzie się da.A może wyjedzie i będzie po problemie.
Nie dziwię się tym co wyjechali z tego kraju bo w Polsce nie ma jak już żyć. Ja nie jestem tak odważna, żeby wyjechać do obcego kraju za pracą. A niektórzy powiedzą po co ci takie studia,a wyjedź za granicę to będziesz dobrze zarabiała itd.
Dla młodych w tym kraju nie ma już miejsca i nie dziwię się że jest mało dzieci, bo przecież jak mają te dzieci utrzymać?? Z czego??
Kiedyś były inne czasy lepsze dla młodych, bo praca dla każdego była, a teraz co młodej osobie zostało??
Długa droga do remontu dróg
“W porozumieniu z władzami gminy wiejskiej Inowrocław przeprowadzono analizę finansową, z której wynika iż korzystniej będzie wspólnie ubiegać się o środki z Unii Europejskiej, w związku z czym również wspólnie odstąpiono od ubiegania się o dofinansowanie z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych”. Taką informację otrzymałem z Ratusza w odpowiedzi na moją kolejną interpelację w sprawie przebudowy
ulicy Długiej.
Pół roku temu poinformowano mnie /oraz mieszkańców ulicy Długiej, w imieniu których występowałem z zapytaniem w tej sprawie/ o zleceniu opracowania dokumentacji projektowo-kosztorysowej oraz zamiarach ubiegania się o dofinansowanie w ramach “schetynówek” na 2015 rok przez Miasto wraz z Gminą Inowrocław!
Dwa miesiące temu zaproszono Powiat Inowrocławski do wspólnej realizacji zadania. 26 września br. radni powiatowi mieli podjąć stosowną uchwałę o udzieleniu Miastu pomocy finansowej na ten cel. Przed sesją Rady Powiatu okazało się, że w Ratuszu zmieniono zdanie. 23 września br. wpłynęło pismo o zamiarze ubiegania się o dofinansowanie w ramach “schetynówek” przebudowy ulicy… Metalowców!
W ubiegłym roku Długa “przegrała” z Aleją 800-lecia Inowrocławia o aplikację do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.
Mieszkańców ulicy niewiele interesuje skąd pochodzić będą środki na ich drogę. Chcą wiedzieć, kiedy zostanie zbudowana, bo mają “dość kurzu i błota”!
Skuteczne pozyskanie dofinansowania z budżetu państwa w ramach “schetynówek” oznaczało pojawienie się ekip drogowych na Długiej w przyszłym roku.
Czy starania o środki unijne oznaczają dotrzymanie tego terminu? Czy nadal mieszkańcy będą pytać Prezydenta Miasta: “jak żyć przy takiej ulicy”?
Na Długiej czekają na odpowiedzi do 16 listopada! Chyba się nie doczekają, a transparenty wiszą nadal…
Nie doczekają się również odpowiedzi mieszkańcy ulicy Kasztanowej. We wrześniu br. skierowałem do Prezydenta Miasta następujące zapytania:
Czy przebudowa drogi znajduje się w wykazie inwestycji drogowych przewidzianych do realizacji przez Miasto Inowrocław w 2015 roku?
Czy zostały zapisane środki finansowe na ten cel w projekcie budżetu Miasta Inowrocławia na 2015 rok?
“W kwestii przebudowy ulicy Kasztanowej” poinformowano mnie, iż “Miasto posiada już dokumentację projektowo-kosztorysową. Projekt budżetu na 2015 rok jest w trakcie przygotowania – ostateczny termin opracowania to 15 listopada br.”
Tego dnia, jak wiemy, obowiązuje już cisza wyborcza…
O kolei miejskiej słów jeszcze kilka
Po raz kolejny nawiązuje już do ostatniej konferencji Metropolii Bydgoskiej, ale koncepcje Szybkiej Kolei Miejskiej wzorem Trójmiasta są mi bliskie. W szczególności, że Bydgoszcz jest ważnym węzłem kolejowym w Polsce, a co za tym idzie infrastruktura torowa jest dość mocno rozbudowana, więc trochę dziwi mnie, że nie potrafimy jej właściwie wykorzystać w transporcie zbiorowym. Skupię się też tutaj też na tym, jak wydawać się ważna dla mieszkańców koncepcja przegrała ze sporem o nazwę mostu. (more…)
Nie ruchy miejskie, ale bydgoski nurt polityczny
Niedawno głośno zrobiło się na temat zjednoczenia się ruchów miejskich z kilku największych ośrodków w Polsce, które w najbliższych wyborach samorządowych zamierzają odebrać miasta partiom politycznym i przywrócić je mieszkańcom. Takie przynajmniej jest założenie. Bydgoszcz bezpośrednio w tej akcji nie bierze udziału i specjalnie nawet tego nie żałuje. (more…)
Czy odbędzie się debata prezydencka w Inowrocławiu?
Od dwóch lat uczestniczę w debacie publicznej w ramach tzw. dziennikarstwa obywatelskiego. Z uwagą czytam komentarze na forach internetowych. Z tych dyskusji wyłania się obraz oczekiwań internautów wobec kandydatów na prezydenta naszego miasta. W związku z rozpoczynającą się kampanią wyborczą podjąłem próbę zestawienia powtarzających się opinii w kilku punktach. Jeśli lista jest zbyt krótka to proszę o jej rozszerzenie! Warto pamiętać, że każdy urzędujący prezydent po dokonaniu rejestracji staje się również… kandydatem na prezydenta. Czy lista oczekiwań stanie się zestawem pytań do kandydatów w kampanii wyborczej? Czy uda się zorganizować debatę z udziałem wszystkich pretendentów do najważniejszego fotela w Inowrocławiu!?
Czego oczekują internauci od kandydatów na prezydenta miasta?
- chcą odważnego prezydenta, który będzie próbował zmierzyć się z problemami i szukał sposobów ich rozwiązania, a nie usprawiedliwienia dla własnej niemożności,
- oczekują przedstawienia wizji rozwoju miasta wspartej nowymi pomysłami,
- chcą dobrego gospodarza – bezpartyjnego fachowca, który dystansuje się od politycznych kłótni oraz partyjnych czy personalnych konfliktów i potrafi współpracować z różnymi środowiskami, niezależnie od poglądów politycznych,
- chcą prezydenta, który jest zwolennikiem dalszego zwiększania udziału mieszkańców w polityce inwestycyjnej oraz zrównoważonego rozwoju całego miasta,
- oczekują skutecznego wykorzystania środków unijnych dla rozwoju gospodarczego, tworzenia miejsc pracy oraz poprawy jakości życia mieszkańców,
- chcą współpracy między miastem a powiatem, partnerskich relacji obu samorządów oraz wspólnego planowania inwestycji,
- oczekują takiego zagospodarowania przestrzeni publicznej, które służy ogółowi mieszkańców i zaspokaja ich potrzeby,
- chcą prezydenta, który będzie rozmawiał z mieszkańcami i posiadał umiejętność słuchania, a nie tylko prezentowania własnego punktu widzenia.
Dokąd zmierza SLD?
Sojusz Lewicy Demokratycznej przez ostatnie lata próbował się kreować swój wizerunek jako najbardziej pro bydgoskiej partii politycznej. To wszystko jednak prysło w czasie środowej sesji Sejmiku, gdy z niewyjaśnionych do teraz przyczyn działacze tej partii z Włocławka nakazali całemu klubowi radnych zagłosować za niekorzystną dla Bydgoszczy i okolic uchwałą. (more…)
Na Zawiszy nie komplikujmy sytuacji
Po środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy pojawiła się nadzieja, że za niecałe 2 tygodnie dzieci ze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza będą mogły bez problemów trenować na miejskich boiskach. Działające społecznie stowarzyszenie ma prawo korzystać z miejskiej infrastruktury sportowej. (more…)
Kontrakt Terytorialny tak naprawdę ustalają nam za plecami
Dość mocno była zdziwiona część radnych (opozycja), że nie byli informowani o jakie inwestycje Bydgoszcz oraz województwo zabiegają o grube miliardy złotych w negocjacjach z rządem. Pozostali radni (PO) nawet się nie odzywali, zapewne mając rozłożone ręce w tej beznadziejnej sytuacji. Dzisiaj jest już jednak po zawodach, gdyż negocjacje w naszym imieniu prowadzi marszałek Piotr Całbecki, na którego łasce się znaleźliśmy. W mojej opinii ta porażka jest porównywalna z ZIT-em, z tą różnicą, że jako bydgoszczanie teraz nawet nie podjęliśmy walki. (more…)