«

»

danielkaszubowski

Nie wybielać nazizmu!

Całkiem niedawno obchodziliśmy kolejną rocznicę mordu polskich Żołnierzy w Katyniu. I mimo że nałożyło się na nią przy okazji kilka zdarzeń związanych z katastrofą smoleńską, w której zginęło 96 osób – w tym Prezydent Polski, w całym kraju nie zabrakło wydarzeń przypominających o działaniach NKWD z lat okupacji wschodniej części II RP. Przy tej okazji warto pokusić się o pewną refleksję dotyczącą polityki historycznej, jaka w Polsce ma miejsce i która, moim zdaniem, zaczyna przerażać.

 

Kalendarz wydarzeń historycznych, które w mniej lub bardziej huczny sposób są w naszym kraju obchodzone jest dosyć obfity. Mamy uroczyste obchody kolejnych rocznic Powstania Warszawskiego, są celebracje z okazji 3 maja, nie brakuje inicjatyw z okazji 11 listopada. To przynajmniej jeżeli chodzi o te oficjalne obchody. Jeżeli natomiast przyjrzymy się tym oddolnym inicjatywom i działaniom oraz wypowiedziom ich organizatorów, możemy dojść do ciekawej konkluzji – każdy z nas zna konkretne działania przeciwko Polsce, ze strony ZSRR. Wiemy o Katyniu, wiemy o „Żołnierzach Wyklętych”, wiemy o opozycji z lat 70 i 80. Nawet osoby, które minionego ustroju nie pamiętają, wiedzą co to było ZOMO i ORMO – a raczej wiedzą tyle, że jest to „synonim” dla Policji. Na stadionach nie brakuje przekreślonego sierpa i młota. Przy okazji różnych demonstracji usłyszymy „raz sierpem, raz młotem…” czy też „precz z komuną!”. Któż jednak zwraca uwagę na to, że część prawicowych działaczy – bo to oni najczęściej są organizatorami różnych rzekomo „patriotycznych akcji”, celebruje nazistowskich kolaborantów lub też sam system stworzony przez Adolfa Hitlera?

Wielu młodych ludzi, zapatrzonych w liberalno-konserwatywną postać Janusza Korwin-Mikke, nie ma problemu ze znalezieniem pozytywów w rządach Hitlera – w końcu podatki były niższe. Wśród jego zwolenników nie było także większego sprzeciwu w sytuacji, w której jasno powiedział, że miejsca dla osób niepełnosprawnych w telewizji nie powinno być, bo jeszcze ktoś uznałby to za normalne. Cóż jednak się dzieje, gdy krytyce ma zostać poddana czy to lewica, czy to inna interpretacja historii? Tu już każdy z nas ma swoje doświadczenia.

 

Z tego wszystkiego płynie jednak jeden wniosek – w Polsce dochodzi do wybielania nazizmu, przy jednoczesnym wyolbrzymianiu „zasług” okresu bycia w Bloku Wschodnim!

 

Za dowód może posłużyć także debata części środowisk, tycząca się pójścia na rękę Hitlerowi w 39 roku i zawiązania z nim koalicji przeciwko ZSRR. Nikt nie podjął tutaj refleksji, z czym by się to wiązało (eksterminacja Żydów, upodlenie mniejszości etnicznych itd.). Liczył się tylko fakt pójścia „na bolszewika”. Czy to jest normalne?

 

P.S. Nie jestem zwolennikiem ustroju komunistycznego, ani obrońca okresu PRL. Wyrażam jedynie swoje własne zdanie na temat kolejnych działań „polskiej prawicy”.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

danielkaszubowski

danielkaszubowski

Bydgoszczanin, lewicowy patriota, demokratyczny socjalista.