«

»

Łukasz Religa

Antysystemowcy przegrywają wybory już w przedbiegach

Cały czas się zastanawiam jak ludzie chcący wnosić nową jakość do życia politycznego mogli zrobić takie coś Pawłowi Kukizowi, czyli jego liczące nawet ponad 20% poparcie obniżyć do granicy progu wyborczego. Osobiście nie mam zbyt dużego zaufania do sondaży, ale osoby chcące wraz z Kukizem zmieniać Polskę, robią wszystko aby zniechęcić do siebie wyborców. Przeciętnemu obywatelowi Kukiz zaczął się kojarzyć bowiem ze zbieraniną przypadkowych ludzi, którzy chcą dojść do władzy.

Definicji słowa ,,antysytemowiec” pojawia się w przestrzeni publicznej wiele. Padają nawet stwierdzenia, że antystemowcy dążą do drugiej, choć bardziej cywilizowanej rewolucji francuskiej. Dla mnie antysytemowość jaką głosi Paweł Kukiz, Ruch Narodowy czy Kongres Nowej Prawicy, kojarzy się jednak bardziej z byciem opozycji do elit okrągłego stołu i nieco zgniłych już moralnie. Traktują oni zatem PO i PiS prawie, że na równi, jako dwa filary tworzące obecny system. Dobrą anegdotą będzie tutaj nawiązanie do wystąpienia publicysty Rafała Ziemkiewicza na kongresie założycielskim partii Polska Razem, który stwierdził, że różnica PO i PiS jest taka, jak pomiędzy awersem i rewersem tej samej monety. Niby orzeł od reszki się różni, ale co z tego, gdy za monetę o danym nominalne nie można nic kupić (co ciekawe Jarosław Gowin ostatecznie docenił monetę tworzoną przez PiS, gdyż Polska Razem poszła z tą partią w koalicji).

 

Niektórzy politycy PiS twierdzą z kolei, że to ich partia jest antysytemowa, stąd też dowolność w używaniu tego sformułowania jest dość duża.

 

Antysystemowość Pawła Kukiza i środowisk go wspierających kojarzyła mi się początkowo, z wymianą nieco przegniłych już elit, na kreatywnych przedstawicieli młodszego pokolenia. Zdawałem sobie od początku sprawę, że będzie dość trudne znalezienie fachowców, którzy byliby wstanie wziąć na siebie ciężar naprawy funkcjonowania Polski. Same dobre chęci bowiem nie wystarczą, co pokazała historia chociażby z Solidarnością z okresu stanu wojennego, której elity obecnie są u władzy. Dr Stefan Pastuszewski na prelekcji wygłoszonej w Kruszwicy przyznał, że słabością Solidarności były przygotowane kadry. W rezultacie przeprowadzono transformację ustrojową w sposób dość niekorzystny dla naszej gospodarki. Jest to jedna z przyczyn dużego zainteresowania, w szczególności młodych Polaków, kandydatami antysystemowymi, czyli nie biorącymi udział w przeprowadzaniu tej transformacji.

 

Kukiz potrzebuje armii

Był moment, gdy sondaże Pawłowi Kukizowi dawały ponad 20% poparcia, co przełożyłoby się na dość dużą liczbę mandatów. Kukiz tak naprawdę stanął przed wielkim problemem, gdyż nie posiadając żadnego zaplecza politycznego musi znaleźć kompetentnych kandydatów. Okazało się bowiem, że o mandat poselski nie zabiegają najusilniej kandydaci i najwyższych kompetencjach, ale wokół Kukiza zebrała się zbieranina osób o przerośniętej ambicji, niekiedy z ciekawą przeszłością, którzy chcieliby zostać posłami. Doprowadziło to do wewnętrznych intryg, które wyszły na forum publiczne. W rezultacie ruch Pawła Kukiza zaczął tracić poparcie.

 

Zauważyć można, że Kukiz próbując przeciwdziałać temu zjawisku postanowił bardziej postawić na struktury Kongresu Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego, czyli organizacje posiadające już swoje struktury, co częściowo pozwoliło wyjść z nieładu. Nie wszyscy jednak mogą zostać posłami i w Ruchu Narodowym pojawiło się już pierwsze pęknięcie – inicjatywę Kukiza przekreślił już kandydat RN na prezydenta Marian Kowalski i Unia Polityki Realnej.

 

Ultraantysystemowcy

Ruch Pawła Kukiza znajduje się obecnie pod obstrzałem ludzi pokroju Grzegorza Brauna, który postanowił w opozycji zarejestrować komitet o wdzięcznej nazwie ,,Szczęść Boże”. Umownie nazwę go ultraantysystemowcem, gdyż jak antysystemowcy staje w opozycji do elit okrągłego stołu, ale dla niego Kukiz jest zbyt mało skrajny w metodach. Braun opiera prezentuje też dość egzotyczną wizję przywrócenia monarchii. W rezultacie Braun Polski jednak nie odmieni, gdyż nie uzyska poparcia wyższego niż 1,5%. Efekt działalności Grzegorza Brauna będzie natomiast podobny do Janusza Korwin-Mikke, którego też śmiało nazwę ultraantysystemowcem. Obaj panowie zgromadzili wokół siebie lojalną grupę działaczy (Korwin-Mikke zdecydowanie większą), których jednak tak naprawdę odciągają od realnej pracy na rzecz naprawy Polski.

 

Środowisko Brauna podobnie jak skrajne skrzydło PiS (wbrew pozorom ta partia oparta jest o szeroki wachlarz środowisk) wyznaje pogląd, że Polskę trzeba zbawić, a dokonać tego powinien wódz jak Jarosław Kaczyński, czy koronowany król do czego dąży drugi z polityków.

 

Pozwolę sobie ponownie nawiązać do wystąpienia Rafała Ziemkiewicza na wspomnianej wcześniej konwencji, gdyż wówczas powiedział on bardzo mądre słowa – Polski nie naprawi żaden wódz, który swoich wiernych pretoria postawi w miejsce tych złych i teraz będzie dobrze. Polski nie naprawi się żadnym powstaniem i rewolucją, Polskę naprawić można naprawić tylko w ten sposób, gdy Polacy jak Amerykanie będą co najmniej godzinę w tygodniu poświęcać dla Polski.

 

Taki właśnie republikanizm był domeną formującego się Ruchu Narodowego, który widoczny jest także u Pawła Kukiza. Odnoszę jednak wrażenie, że osobiste ambicje wielu osób sprawiły, że Kukiz tę republikańską batalię przegrywa już w przedbiegach, bo jeśli nawet wprowadzi kilku posłów (w moim odczuciu to nastąpi), to będzie ich zbyt mało, aby mieć realny wpływ na kształtowanie władzy, a tym bardziej do obalenia republiki okrągłego stołu (mam tu na myśli oczywiście kwestię moralną).

 

W rezultacie zatem wybory będą kręcić się wokół tej samej monety.

 

PS.

Ostatecznie wyszło zatem, że antysystemowców skupionych wokół Pawła Kukiza wstępnie nazwałem republikanami. Odnośnie przyszłości tego środowiska jest wiele niewiadomych, ale jako Polak życzyłbym sobie, aby poszli oni w kierunku republikańskim.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .