Odnoszę wrażenie, że wiele osób wierzy, że powstanie filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Inowrocławiu da awans cywilizacyjny tego miastu. Nie kwestionując potrzeby utworzenia tej filii muszę stanowczo wylać kubeł zimnej wody i stwierdzić, że tak nie jest. Potrzeba przede wszystkim zmiany w mentalności ludzi odpowiedzialnych za rozwój tego miasta.
Inowrocławski ratusz systematycznie rozwija swoje media – do biuletynu ,,Nasze Miasto” dołączyła telewizja kablowa oraz portal internetowy – które tendencyjnie, czyli po myśli władzy, przedstawiają rzeczywistość. Wykorzystywana jest tutaj słabość opozycji, która nie potrafi temu przeciwdziałać oraz bierność RIO. Władzy pozwalają, to z tego korzysta.
W ten sposób można jednak co najwyżej odwrócić uwagę części odbiorców od realnych problemów, ale nie ich zlikwidować. Rzeczywistość nie ulegnie zmianie, w sytuacji, gdy propaganda wskazuje, że jest ona zupełnie inna.
Ratuszowe media przedstawiają radną Sejmiku Elżbietę Piniewską jako bardzo aktywnego samorządowca, nie zmienia to jednak faktu, że Inowrocław w kolei metropolitarnej BIT City się do dzisiaj nie znalazł. Władze marszałkowskie w Toruniu, z którymi inowrocławski ratusz ma dobre relacje (przynajmniej tak wynika z relacji medialnych) forsują koncepcję ograniczania udziału kolei na rzecz autobusów na trasie Bydgoszcz – Inowrocław. W rezultacie inowrocławianie podróżują na tym odcinku co najmniej 20 minut dłużej.
Ostatnio podległy ratuszowi portal pisał o projekcie Kontraktu Terytorialnego, przedstawiając go w odbiorze pozytywnym. Co jednak w tym pozytywnego, że przebudowa drogi krajowej nr 25 w kierunku Bydgoszczy będzie byle jaka bez budowy obwodnic Złotnik Kujawskich i Nowej Wsi Wielkiej? Inowrocławianie, których komfort życia się nie poprawi, nie będą mieli nic z tego, że część elit politycznych uważa, że projekt tego kontraktu jest dobry.
Przepraszam jeżeli kogoś w tytule użyło sformułowanie ,,małomiasteczkowość”, nie kieruje go do inowrocławian, ale osób odpowiedzialnych za przyszłość tego miasta, którzy w sposób ,,małomiasteczkowy” często myślą. Można udawać, że jak śpiewał zespół T-Love ,,jest super”, ale duża część młodych inowrocławian nie bez powodu ucieka z tego miasta, nie widząc w nim perspektyw dla siebie.