«

»

Łukasz Religa

O tym jak bydgoscy posłowie chcą rządzić Toruniem

W internetowym wydaniu toruńskiej Gazety Wyborczej pojawiła się publikacja pt,, Bydgoscy posłowie: My musimy rządzić Toruniem”. Pierwsza moja myśl – totalna bzdura, znowu próbuje się podkręcać emocje.

Publikacje, będące grą na emocjach mieszkańców Torunia, w mediach z tego miasta pojawiają się dość często. Niestety w większości przypadków są dalekie od rzeczywistości. W czwartek w Sejmie odbyło się spotkanie Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej, w którym miałem przyjemność uczestniczyć. Dlatego mogą z całą stanowczością stwierdzić, że nikt nie wnioskował o to, aby Bydgoszcz rządziła Toruniem.

Bydgoscy parlamentarzyści rozmawiając o zapisach w Białej Księdze szukali kompromisu dla województwa.  Posłowie chcieli w nim uwzględnić interesy Torunia i Inowrocławia, stąd też zaproponowano koncepcje obszaru metropolitarnego bądź ZIT z udziałem tych miast. Nie zgodzono się już jednak na rotacyjne stolice, argumentując to zarówno znaczną różnicą potencjałów pomiędzy miastami oraz przede wszystkim złymi doświadczeniami z funkcjonowania województwa kujawsko-pomorskiego. Możemy teraz mówić i publikować różne rzeczy, ale w rankingach kujawsko-pomorskie jest w ogonie kraju. Bezrobocie jest dwukrotnie wyższe niż w Wielkopolsce. Wiele powiatów czuje się marginalizowanych.

O tym jak polityka, o którą walczą toruńskie elity jest zgubna świadczy przykład powiatu lipnowskiego i Grudziądza. Terenów, które przez długie lata były zależne od Torunia. W powiecie lipnowskim bezrobocie zbliża się do 30%.

Polska Akademia Nauk wykazała, że Bydgoszcz najsilniej powiązana jest z powiatem inowrocławskim i nakielskim. Próba odgórnego kreowania polityki w kierunku wschodnim, do niczego dobrego nie będzie prowadzić. Parlamentarzyści podczas czwartkowego spotkania dali jednak jasno do zrozumienia, że duża część powiatu nakielskiego we wspólnym obszarze powinna się znaleźć.

Bydgoszcz i Inowrocław

Parlamentarzystom udało się nawiązać porozumienie, niestety nadal relacje pomiędzy samorządami Bydgoszczy i Inowrocławia nie są zbyt intensywne. Właściwie żadna współpraca się nie odbywa. Inowrocławscy politycy wyrażają chęć tworzenia metropolii, bydgoscy jednak o potrzebie współpracy z Inowrocławiem nie mówią.

Jeżeli nam wszystkim zależy na rozwoju całego regionu, do rozmów o realnej współpracy trzeba doprowadzić. Stąd też apel do samorządowców z obu miast.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .