Dwa lata temu papież Benedykt XVI ogłosił papieża Jana Pawła II błogosławionym. Czy 8 lat po śmierci papieża Polaka pamiętamy co on do nas mówił? Czy bardziej nawet sami siebie oszukujemy, że o Janie Pawle II pamiętamy, ale już nie koniecznie o przesłaniu jaki kierował do swojego narodu.
Gdy papież umierał mówiło się dość dużo na temat ,,Pokolenia JPII”, młodych ludzi, która przy dużej zasłudze posługi Jana Pawła II tworzyła pewnego rodzaju społeczność. Młodzi i radośni z powodu tworzonych wspólnot – pielgrzymkowych, oazowych itp.
Mija 8 lat i ten entuzjazm dość mocno opadł. Często spowodowane było to tym, że młodzie założyli rodziny i pojawiły się nowe obowiązki. Mnie zastanawia jednak to, czy nie zaprzepaszczono doskonałych warunków zmiany pokoleniowej w życiu publicznym.
Ludzie tworzący pokolenie JPII mogli wnieść bowiem do życia społecznego znacznie wyższy poziom moralności i etyki, niż reprezentuje dzisiejsza klasa polityczna.
Papież Jan Paweł II dość często podkreślał, że młodzi są przyszłością - W Was jest nadzieja, ponieważ Wy należycie do przyszłości, a zarazem przyszłość do Was należy. Nadzieja zaś jest zawsze związana z przyszłością, jest oczekiwaniem „dóbr przyszłych”. Jako cnota „chrześcijańska” jest ona związana z oczekiwaniem tych dóbr wiecznych, które Bóg przyobiecał człowiekowi w Jezusie Chrystusie. Równocześnie zaś ta nadzieja, jako cnota „chrześcijańska” i „ludzka” zarazem, jest oczekiwaniem dóbr, które człowiek wypracuje, korzystając z talentów danych mu przez Opatrzność. – pisał Jan Paweł II w jednym z listów do młodych. Tylko czy te talenty młodzi wykorzystują w pełni, dla lepszego jutra naszej ojczyzny. – W tym znaczeniu — do Was, Młodych, należy przyszłość, tak jak należała ona niegdyś do pokolenia dorosłych — a z kolei wraz z nimi stała się teraźniejszością. Za tę teraźniejszość, za jej wieloraki kształt i profil, dorośli przede wszystkim są odpowiedzialni. Do Was należy odpowiedzialność za to, co kiedyś stanie się teraźniejszością wraz z Wami, a obecnie jest jeszcze przyszłością.
Do młodych nie można mieć jednak specjalnie zarzutu, gdyż w głównej mierze jeżeli coś się zmarnowało, to główną winę ponoszą dorośli, którzy nie byli wstanie młodym wskazać drogi do działania. Przez te 8 lat jakość polityki w Polsce uległa znacznemu pogorszeniu, obecnie coraz częściej dotyka dna. To tylko sprawia, że młodzi chcą się od spraw życia publicznego trzymać jak najdalej.
Warto jednak, aby przedstawiciele młodego pokolenia próbowali się temu przeciwstawiać, bo jak mówił papież Polak:
Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali – mówił papież. Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro..
I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością
– taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
– abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
– abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
– abyście mieli ufność nawet wbrew każdej waszej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
– abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
– abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On wyzwala człowieka,
– abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
Proszę was o to…