«

»

Łukasz Religa

Czy w Inowrocławiu pójdą po rozum do głowy?

Inowrocławskie życie publiczne płynie z konfliktu pomiędzy Urzędem Miasta a Starostwem Powiatowym. Kłótnie dotyczą różnych spraw, a z reguły kończy się tym, że cierpią mieszkańcy. Bo w terminie nie uda się przez spór urzędniczy wyremontować drogi, albo rzucane są kłody, aby umożliwić inowrocławianom zdawanie egzaminów na prawo jazdy w ich mieście.

Zacznę od tego, że w Inowrocławiu nigdy nie mieszkałem i jestem obserwatorem funkcjonowania samorządu z zewnątrz. Z jednej strony mogę nie czuć do końca klimatu tego miasta, do czego się przyznaje, z drugiej jednak strony patrzę na pewne sprawy z pewnym dystansem, którego może brakować miejscowym.

W Inowrocławiu przyzwyczaili się wszyscy do tego, że spór pomiędzy prezydentem a starostą jest stałym elementem życia publicznego. Jest on zarówno naturalny dla samorządowców jak i  lokalnych mediów.

W mojego punktu widzenia jest to jednak patologia, którą należy jak najszybciej zażegnać. Doprowadziła ona bowiem do sytuacji, że wielu samorządowców straciło kontakt z rzeczywistością i robiąc sobie nawzajem na złość, bawią się na koszt mieszkańców. Niech bowiem dzisiejsza sytuacja sporna o miesiąc opóźni otwarcie filii WORD w Inowrocławiu. Dla inowrocławian i mieszkańców powiatu będą to realne koszty związane z koniecznością dojazdu na egzamin do Bydgoszczy, będzie to także dodatkowy stracony czas. Tego jednak władza za biurkami specjalnie nie chce widzieć.

Nie mi oceniać kto ma rację. Uważam, że poszukiwanie teraz kto jest bardziej winny to strata czasu, bo mieszkańcy oczekują przede wszystkim spojrzenia w przyszłość. W mojej opinii przede wszystkim należy zrobić wszystko, aby Inowrocław otrzymał prawa powiatu. Obserwuję dość blisko funkcjonowanie samorządu Bydgoszczy, gdzie funkcję prezydenta miasta i starosty pełni jedna osoba, która jest odpowiedzialna za całość funkcjonowania samorządu. Wygląda to znacznie zdrowiej, niż  w sytuacji, gdy mamy te kompetencje podzielone na jednostki zarządzane przez skonfliktowane ze sobą obozy.

Potencjał Inowrocławia sprawia, że w mojej opinii miasto powinno mieć prawa powiatu. Nie tylko będzie dzięki temu zdrowsza sytuacja w samorządzie, ale także łatwiej będzie inwestować w duże projekty.

W chwili obecnej jednak uzyskaniem praw powiatu zainteresowane są władze Miasta Inowrocławia. Zarówno nie widać takiej woli po stronie starostwa, jak i strony rządowej, bez której nie da się zrealizować w mieście reformy administracyjnej.  Niestety miasta w tej sprawie jak można zauważyć nie próbują wspierać nawet parlamentarzyści. Ci z kolei w większości o Inowrocławiu przypomną sobie za półtora roku, tuż przed wyborami.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .