«

»

Łukasz Religa

Bruskiemu muszę pogratulować

Nowe taryfy w komunikacji publicznej w pełni mnie nie satysfakcjonują, byłbym jednak nieobiektywny, gdybym nie zauważył wprowadzenia dość istotnego elementu polityki prorodzinnej.

Na początku tygodnia skierowałem do prezydenta Rafała Bruskiego wniosek o wycofanie się z pomysłu odebrania ulg krwiodawcom, niestety ten postulat nie został zrealizowany, jednakże w ostatecznym rozrachunku zmiany taryf oceniam pozytywnie.

Polska, a przede wszystkim takie miasta jak Bydgoszcz stoją przed zagrożeniem katastrofy demograficznej. Z prognoz wynika, że liczba Polaków będzie znaczącą ubywać, a co za tym idzie pojawi się nie tylko zagrożenie dla dalszego bytu narodu, ale także i funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych. Bydgoszcz na ten problem musi patrzeć ze szczególną uwagą, gdyż cały czas wielu ambitnych maturzystów wyjeżdża z tego miasta na studia do większych ośrodków, duża część z nich zakłada tam rodziny i nad Brdę już nie wraca. Z tego powodu Bydgoszcz jest szczególnie narażona na wyludnianie się.

Temat dość często jest poruszany na Portalu Kujawskim, gdyż oczekujemy od polityków zrozumienia wagi tego problemu. Z tego powodu nie możemy kryć zadowolenia z ostatniego ruchu prezydenta Rafała Bruskiego, dość kontrowersyjnego, ale z punktu widzenia długofalowego, bardzo istotnego. Nowe taryfy jest to kolejny mały krok do przodu w kwestiach polityki prorodzinnej, strona społeczna powinna oczekiwać odważnej realizacji kolejnych działań.

Nie kryje jednak zdziwienia częścią wypowiedzi z obrad Rady Miasta, gdy chociażby Federacja Młodych Socjaldemokratów wnioskuje o wykreślenie pewnych punktów (odebranie darmowych przejazdów seniorom, krwiodawcom i pracownikom MZK) zaznaczając, że jeżeli tak się nie stanie, to oczekują odrzucenia całej uchwały, czyli także zmian dotyczących polityki prorodzinnej. Także i inni politycy nie specjalnie widzieli potrzebę zabiegania o interes dużych rodzin.

Osobiście wyrażałem pogląd, że ulgi dla seniorów i krwiodawców powinny pozostać, zdaje sobie jednak sprawę, że ekonomicznie wszystko musi się zgadzać, stąd też zaproponowałem zaprzestania finansowania imprez  na które w obecnych czasach bydgoszczan nie stać. Ta propozycja nie spotkała się z żadnym zainteresowaniem, nawet radnych opozycji. Więc nie sposób zauważyć, że trochę na obradach Rady Miasta obecny był populizm.

Zjawisko populizmu zaistniało także w części publikacji prasowych, które pokazywały głównie odebranie ulg, bez szerszego pokazania zmian dotyczących polityki prorodzinnej. Takie są jednak prawa rynku, a lokalne redakcje nie potrafią patrzeć na pewne problemy społeczne, jak w tym przypadku zagrożenia demograficzne, w sposób długofalowy.

Należy pamiętać, że nieodpowiedzialna polityka budżetowa byłego prezydenta Konstantego Dombrowicza doprowadziła finanse miasta do obecnego stanu. Stąd też wydatki obecny włodarz musi ograniczać.  Cieszy, że Bruski do tej kwestii podchodzi znacznie bardziej odpowiedzialnie.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .