Każdy z nas boryka się z problemem dróg, a mianowicie tych nie utwardzonych. U nas mamy takich “znawców” i “fachowców”, że Pani prezydent Warszawy może wziąć przykład z burmistrza i sołtysa jednej wsi. A mianowicie chodzi o utwardzenie jednej drogi. Zostało wysypane na niej dosłownie cały syf jaki się dało tzn. cegły kamienie, drewno, folia,jakieś resztki metali, aż strach jeździć po niej żeby nie uszkodzić samochodu.