«

»

danielkaszubowski

Zamiast lotów do Warszawy

Piszący dla Gazety Pomorskiej ,pan Jacek Deptuła, w dniu wczorajszym dorzucił kolejny głos w sprawie likwidowanego połączenia lotniczego pomiędzy Bydgoszczą a Warszawą. W swoim tekście stanął po stronie obrońców połączenia i utrzymywania go za wszelką cenę. Czemu? Bo tak. Bo Bydgoszcz ma lotnisko i automatycznie wymaga się od niego prestiżu i połączenia z Warszawą. I nie ważne jest, że z Bydgoszczy praktycznie co drugą godzinę jedzie do Warszawy pociąg lub jedzie autobus. I nie ważne, że też odbywa się to w dobrych i komfortowych warunkach, a do tego za ponad połowę taniej. Połączenie musi być i tyle.

 

Osobiście pozwalam sobie się z tym nie zgodzić. Połączenie z Warszawą ocenić można przede wszystkim przez pryzmat dopłaty, z jakiej musiało wyskakiwać Województwo – jeżeli mimo wydawania prawie 5 milionów złotych, połączenie to się nie opłaca, to należy się porządnie zastanowić, czy jest ono nam potrzebne. Bo niestety, z punktu widzenia jednego z biedniejszych województw w kraju, nie możemy kierować się jedynie naszymi wyimaginowanymi aspiracjami. Musimy na zimno kalkulować i inwestować w to, co nam się rzeczywiście opłaci. I, najlepiej, poprawi naszą sytuację.

I tu nie widzę właśnie połączeń lotniczych z Warszawą. Nie oznacza to jednak, że z lotniska mamy rezygnować w ogóle – warto tu jednak wziąć pod uwagę, gdzie latać się będzie opłacało. Można też przy okazji, sprawdzając konkretne destynacje, pomyśleć o większych portach przesiadkowych. Czemu nie Belfast? Na terenie Irlandii Północnej znajduje się spora mniejszość Polska – mielibyśmy więc zapewnione regularne zainteresowanie linią, plus dostęp do portu przesiadkowego. Pod tym kątem można rozpatrywać także inne destynacje – tu niech jednak wypowiadają się specjaliści. Grunt, żeby nie odbywało się to na zasadzie, że loty z Bydgoszczy muszą być wszędzie, bo tak…

Skoro więc nie transport lotniczy, to co? Tym bardziej, że KDP nas ominie, a o S5 ciągle mało wiemy. Niestety, sytuacja ta jest uzależniona od zaangażowania naszych lokalnych działaczy politycznych. Poziom ich zaangażowania odzwierciedla listę inwestycji lądujących w naszym regionie. A przecież dobre i szybkie połączenia z Poznaniem, Gdańskiem i Warszawą są podstawą – w końcu, patrząc po samych studentach, są to najważniejsze kierunki podróży z naszego miasta. Stąd więc na tych trasach winno nam zależeć najbardziej. Do tego dochodzi sprawne połączenie Bydgoszczy z większością powiatów naszego województwa – a więc i z terenami na Zachód od Bydgoszcz (np. Kcynia, Sępólno). Uzupełnieniem winien być sprawny transport autobusowy.

Zamiast więc bawić się w prestiżowe połączenia lotnicze, może warto odbudować to, dzięki czemu Bydgoszcz przez tak wiele czasu się rozwijała? Znaczący węzeł przesiadkowy dla różnego rodzaju transportu? Może warto też zaprzęgnąć do tego węzeł wodny? Lobbować za udrożnieniem Wisły do Gdańska tak, aby umożliwić transport towarów rzeką?

Panie Deptuła – pomysłów, jak wydawać miliony, jakie szły na opłatę za połączenie do Warszawy, można mieć naprawdę dużo. I to bardziej racjonalnych, jak pseudo-prestiżowa destynacja.

Tekst pochodzi z: http://danielkaszubowski.zkujaw.pl/2013/08/28/zamiast-lotow-do-warszawy/

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

danielkaszubowski

danielkaszubowski

Bydgoszczanin, lewicowy patriota, demokratyczny socjalista.