«

»

danielkaszubowski

Kolejne podwyżki cen biletów?

Jak zapowiada ratusz, już niedługo może czekać nas podwyżka cen biletów komunikacji publicznej. Jak przekonuje wiceprezydent Niedźwiecki, do wyboru mamy albo cięcia, albo podwyżki. Cóż, marna to pociecha, skoro już od kilku lat trwa ciągłe okrajanie komunikacji publicznej w Bydgoszczy.

 

Jednak każdy, kto regularnie korzysta z bydgoskiej komunikacji miejskiej dobrze wie, że cięcia są tu regularne. Całkiem niedawno przecież zlikwidowano kolejną linię autobusową (linia nr 72). Do tego można z pamięci podać, ze do odstawki poszła też część kursów linii autobusowych i tramwajowych poza godzinami szczytu. A gdyby bardziej przyjrzeć się temu, co się działo w zeszłym doku, to do linii zlikwidowanych można dodać także linię tramwajową nr 9, linię autobusową nr 57. Do odstawki każdego roku idą co najmniej dwie linie autobusowe. Regularnie także podwyższa się ceny biletów.

I rzecz jasna nie jest to żaden sygnał dla włodarzy miasta, że coś tu nie gra. Że mimo kolejnych oszczędności i podwyżek, z komunikacją nie jest lepiej. Czemu? Ano z każdą podwyżką, czy też zmianą w układzie linii komunikacyjnych na terenie miasta, notuje się odpływ pasażerów. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że komunikacja publiczna, jeżeli chodzi o finansowanie, stoi w miejscu. A już niedługo, tak jak schemat organizacji transportu zbiorowego dla Bydgoszczy, zacznie się zwijać. W końcu gdyby wziąć pod uwagę prognozy demografów, to ludzi w Bydgoszczy będzie coraz mniej. Coraz mniej osób więc będzie z transportu publicznego korzystało, co przełoży się na spadek wpływów z biletów. A gdyby wziąć tu jeszcze pod uwagę rosnące ceny biletów (przy braku znaczących zmian w wynagrodzeniach mieszkańców miasta) bez wątpienia skutkować będzie dalszym regresem transportu zbiorowego.

Czy czeka nas więc powolna likwidacja komunikacji miejskiej?

Tego jednoznacznie stwierdzić nie można. Wszystko bowiem zależy od większej liczby czynników, do których należy dodać m.in. najbliższe wybory samorządowe, które mogą wywrócić do góry nogami bieżącą politykę Ratusza. Pewne natomiast jest jedno – dalsze cięcia i wzrost cen biletów nie będą dobrze wróżyły naszej komunikacji zbiorowej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

danielkaszubowski

danielkaszubowski

Bydgoszczanin, lewicowy patriota, demokratyczny socjalista.