«

»

danielkaszubowski

Zlikwidujmy wszystko

Pomysł bydgoskiego oddziału Kongresu Nowej Prawicy, po bliższym zapoznaniu się z nim, są podobnie absurdalne do poglądów jakie niedawno wygłaszał ich lider na łamach swojego bloga – a w kilka dni później i w telewizji. Bo jak można traktować pomysł na likwidacje Straży Miejskiej?

Teoretycznie, pomysł nie jest zły – Straż Miejska nie ma zbyt dobrej opinii. Słynie głównie z blokowania kół, łapania na fotoradar i… no właśnie, raczej z niczego więcej. Na rzecz jej likwidacji podaje się także względy finansowe – w końcu funkcjonowanie każdej instytucji kosztuje. Tym bardziej, jak ma ona kilka pojazdów (które dodatkowo zużywają paliwo), parę lokali i funkcjonariuszy. Jest tylko co najmniej jedno ale…

Straż Miejska powstała po to, aby wyręczać na terenie gmin Policję, z niektórych zadań. Powstała dlatego, że Policja sama z siebie miała problem, aby zajmować się wszystkim. A co dopiero teraz, kiedy planuje się likwidację prawie połowy posterunków na terenie naszego województwa? I kiedy powszechnie znane są wszystkim problemy kadrowe, jakie od co najmniej roku prześladują Policje w całym kraju? No i rzecz w sumie najważniejsza – czy Policja wywiązuje się z powierzonych jej zadań?

Jak pokazuje każdy dzień nie. I nie ma się co temu dziwić. Nie można być zawsze i wszędzie. Tak jak nie można dogodzić każdemu. Na jakość pracy Policji też się skarżymy – tak jak na funkcjonowanie prawie wszystkich instytucji państwowych w Polsce. Nie ważne, czy chodzi o służbę zdrowia, urzędy czy służby mundurowe – zawsze widzimy problemy. Czy więc, idąc logiką KNP, należy zlikwidować wszystko i tym samym zrealizować hasło wyborcze Kononowicza?

Czytując „ciekawe wpisy” Korwina-Mikke, byłoby to na rękę temu środowisku. W końcu każda frakcja jaka powstała wokół JKM, była i jest skrajnie wolnorynkowa – absolutne powierzenie wszystkie prywatnym firmom jest im więc jak najbardziej na rękę. Tylko czy prywatne instytucje takie jak, chociażby, agencje ochrony, działają zawsze sprawnie i w zgodzie z prawem? Czy może, jak ludzie Rutkowskiego, działają na granicy prawa (lub też wbrew prawu)?

Do czego więc mamy dążyć?

Do likwidacji tego, co się nam nie podoba, czy może jednak do poprawy funkcjonowania tychże instytucji? Mówiąc językiem ekonomicznym – czy każdą firmę, która nie przynosi zysku, należy od razu likwidować, czy może warto jednak pomyśleć nad planem naprawczym?

I tak, jak wiem, że służby mundurowe niejednokrotnie naciągają swoje prawa i często je przekraczają swoje uprawnienia, tak dostrzegam potrzebę istnienia służb publicznych. Służb, które mają służyć naszemu wspólnemu dobru – czy to organizując konkretne działania na terenie gminy/powiatu/itd, czy też dbając o nasze bezpieczeństwo.

Może warto byłoby więc pomyśleć, co należałoby zmienić jeżeli chodzi o Straż Miejską, a nie postulować od razu jej likwidację? Bo jeżeli przyjmować populistyczne kryteria, jakimi kieruje się KNP, to należałoby zlikwidować wszystko. Tylko co wtedy?

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

danielkaszubowski

danielkaszubowski

Bydgoszczanin, lewicowy patriota, demokratyczny socjalista.