«

»

Aleksander Majewski

Rewitalizacja lini kolejowej nr 356 – pora zacząć działać.

Pojawiła się szansa, aby zmienić sytuację kolejową w powiecie. Wydaje się, że lepszej szansy nie będzie. Obiecywanie i rozmawianie na temat przywrócenia połączenia kolejowego z Poznaniem przestała już cieszyć chyba każdego. Pora przestać tylko mówić, a zacząć konkretnie działać.

Obecnie prowadzona jest szeroko rozpropagowana akcja mająca na celu zebraniu jak największej ilości podpisów, aby przedstawić Marszałkowi województwa kujawsko-pomorskiego panu Piotrowi Całbeckiemu, iż linia kolejowa łącząca Bydgoszcz z Poznaniem ( przez Szubin, Kcynię ) ma ogromny potencjał. Dzięki petycji sprawa ruszyła do przodu i oby zakończyła się porozumieniem. Cieszy mnie to, że są dziennikarze, którym zależy na kolei i którzy wyciągają rękę do Stowarzyszeń oraz grupy pasjonatów kolei, którzy nie mają mocy przebicia w urzędach gmin czy powiatów. Zaskakującym faktem jest to, iż w dobie ogromnej krytyki i nieprofesjonalizmu dziennikarstwa w temacie jakim jest infrastruktura kolejowa są redaktorzy, którzy zauważają piękno kolei oraz doceniają jej potencjał. Kolej musi być traktowana jako dobre narodowe i musi służyć społeczeństwu. Karygodnym zachowaniem jest traktowanie kolei jako “maszynka do zarabiania pieniędzy”.
Dlaczego województwu wielkopolskiemu udało się doprowadzić do rewitalizacji linii nr 356 na odcinku Poznań Wschód – Wągrowiec? Polecam wszystkim lokalnym urzędnikom  przejechać się pociągiem już z Gołańczy do Poznania – godzina nie gra roli, ponieważ w każdym kursie pasażerów jest bardzo dużo. O dużym zainteresowaniu połączenia może świadczyć fakt, iż do Gołańczy przyjeżdża sporo ludzi z powiatu nakielskiego. Pasażerowie zostają podwiezieni autem np. z Nakła nad Notecią na pociąg do Poznania z Gołańczy. Bilet normalny do Poznania kosztuje w granicach 15 zł, dla studentów ( których w tym pociągu jeździ bardzo dużo ) koszt biletu to ponad 7 zł.Władze województwa kujawsko- pomorskiego zagubiły się w swoich pomysłach dotyczących rewitalizacji linii kolejowych w województwie. Kilka lat temu założono projekt kolei turystycznej, który zakłada wprowadzenie turystyki kolejowej na linii nr 209. Na ten cel zabezpieczono 12 mln złotych. Projekt Urzędu Marszałkowskiego zakłada, że po linii nr 209 z Brodnicy do Torunia przez Golub-Dobrzyń ma jeździć zabytkowy tabor. Marszałek województwa kupił już zabytkowe wagony, jeden parowóz oraz lokomotywę spalinową. Zarówno parowóz jak i wagony sprowadzono z Białegostoku. Parowóz jest w stanie agonalnym. Wagony odstawione zostały w Toruniu, gdzie pod chmurką nadal gniją. Lokomotywa spalinowa pojechała do Kostrzyna na naprawę. Linia kolejowa nr 209 jest zarośnięta miejscami wielkimi drzewami, a w kilku kilometrach linii brakuje po prostu szyn, ponieważ zostały one rozkradzione przez miejscowych złomiarzy. Od kilku lat prowadzone są negocjacje z PKP PLK i Ministerstwem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, mające na celu do nieodpłatnego przejęcia trasy. Pociąg ma zatrzymywać się na poszczególnych stacjach, gdzie będą małe galerie, muzea, a także miejsca noclegowe. Na projekcie wszystko wygląda bardzo obiecująco, problem w tym, że projekt pozostaje na papierze. Negocjacje z PKP S.A. dotyczące przejęcia przez województwo zamkniętego szlaku linii nr 209 na odcinku Chełmża- Brodnica wciąż się przedłużały, a końca rozmów nie było widać. Z powodu braku ostatecznej decyzji PKP S.A., samorządy zadecydowały o zawieszeniu rozmów w tej sprawie. Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Żninie wystosowało pismo do UM w sprawie zaistniałej sytuacji. Bardzo zmartwiła nas informacja, że projekt odstawiono na bocznicę. Zapewniono nas jednak, że pieniądze nie przepadną, ale tak naprawdę kiedy projekt znowu wróci na “szlak” Urzędu Marszałkowskiego nie wiadomo. Co dalej? Jeżeli nie kompletna rewitalizacja linii nr 356 to może właściwym rozwiązaniem byłoby przeniesienie całej inwestycji kolei turystycznej właśnie na linię nr 356? Kcynia i Szubin, miasta pogranicza Krajny i Pałuk, są malowniczo położone w naszym województwie przy dodatkowo pięknie usytuowanej linii 356 od samego Poznania do Bydgoszczy. Ta niegdyś bardzo uczęszczana linia niestety dziś jest zapomniana przez władze województwa kujawsko-pomorskiego. Według opinii mieszkańców takie połączenie pasażerskie czy to w komunikacji przez Gołańcz z Poznaniem czy w bezpośrednim połączeniu z Bydgoszczą miałoby popyt. Dodatkowym atutem utrzymania linii byłyby cykliczne imprezy z przejazdami koleją organizowane przez nasze Stowarzyszenie i z uzgodnionym harmonogramem imprez miast Kcyni czy Szubina, a nawet Gołańczy czy Wągrowca. Warto też w tym miejscu wspomnieć również i województwo zachodniopomorskie, które rewitalizacją linii nr 403 do Wałcza uruchomiło bardzo potrzebne połączenia ze Szczecina do samej Piły. Według opinii i zbieranych danych mimo dwunastoletniej przerwy w ruchu linia wałecka okazuje się atrakcyjna dla przewozów pasażerskich. Kiedy w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku skazywano wiele linii na wymarcie koronnym argumentem było “ograniczanie kosztów”, aby ówczesne PKP mogły się bilansować. Nie brano wtedy pod uwagę krytyki o pozbawianiu oferty mieszkańców okolicznych gmin, uzależnionych od kolei- lokalnie bez jakiejkolwiek infrastruktury drogowej. Przy likwidowaniu wówczas (nie tylko linii wałeckiej, ale i przełożywszy problem na nasze lokalne linie o które staramy się walczyć i przywrócić do dawnej świetności m.in. 356), ignorowane były uwagi o zniechęcanych w ten sposób klientach kolei, którzy ze swoich miejsc zamieszkania nie mogli się dostać pociągiem do stacji węzłowych głównych szlaków kolejowych, a było to wręcz utrudniane. Obecnie na reaktywowanej linii 403 spalinowe zespoły trakcyjne serii SA136 oraz jednoczłonowe SA103 nie wożą powietrza. Przeciwnie bo w piątkowe popołudnia i takie same kursy w niedziele, jest więcej niż komplet przewidziany dla pojazdów tego typu
.

Może warto spojrzeć na inne województwa w kraju i w końcu dostrzec potencjał lokalnych linii kolejowych, które są nie tylko odpowiednim środkiem komunikacji, ale mogą być też niezwykłą i rzadką atrakcją turystyczną poprzez wprowadzenie cyklicznych przejazdów kolejowych zabytkowym taborem w ramach turystyki kolejowej.

Pozdrawiam

Prezes Stowarzyszenia Miłośników Kolei w Żninie
Aleksander Majewski

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Aleksander Majewski

Aleksander Majewski

Prezes Stowarzyszenia Miłośników Kolei w Żninie