Zamiast rzeczowej dyskusji o Bydgoszczy, poziom debaty publicznej zaczyna przypominać to co się dzieje na co dzień w Sejmie. Można zacząć mówić już o kryzysie w bydgoski życiu politycznym. Niestety dużą rolę w tym odrywa prezydent, który powinien łączyć, a nie dzielić.
Swój komentarz rozpocznę jednak od informacji jaką dzisiaj otrzymałem, z której wynika, że nie ma szans póki co na przedłużenie przebiegu Kolei Metropolitarnej BiT City w kierunku Osowej Góry oraz Kruszyna. Tutaj winić obecnego prezydenta jednak nie można, gdyż decyzje w tej sprawie zapadały za jego poprzednika. Moje ubolewanie związane jest z tym, że osoby odpowiedzialne za negocjowanie BiT City nie czują żadnej odpowiedzialności politycznej.
Planowałem pisać dzisiaj głównie o błędach poprzedniej kadencji, moje plany się jednak zmieniły, gdy przeczytałem reakcje ratusza na konferencję prasową Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj politycy tej partii podsumowali 2 lata prezydenta Bruskiego oceniając ją negatywnie Włodarzowi miasta zarzuca się między innymi niespełnienie obietnic przez premiera Tuska i urzędników którzy przyjechali go do Bydgoszczy wspierać w kampanii wyborczej, rosnące ceny życia w Bydgoszczy, obsadzanie stanowisk urzędniczyć z klucza partyjnego oraz brak pomysłu na rozwój miasta.
Powyższych zarzutów można było się zapewne spodziewać i raczej pojutrze by nikt o nich nie pamiętał. Było by tak, gdyby ratusz nie ruszył do kontrataku. Szkoda, że radni PIS naśladują swoich liderów, tj. panów Kaczyńskiego i Macierewicza w stylu uprawiania polityki opartej na demagogii, populizmie i straszeniu: czy to utratą nie podległości, czy negowaniem oczywistych zasad ekonomii – odpowiedział prezydent na Facebook. Mam wątpliwości czy przed napisaniem tego prezydent poznał w ogóle wszystkie zarzuty jakie przedstawili politycy PiS. Zachowanie prezydenta dość szybko zostało jednak skrytykowane przez kilkunastu internautów. Bo co ma Jarosław Kaczyński albo Antoni Macierewicz w kwestii przyszłości Bydgoszczy?
Niestety w Bydgoszczy coraz ciężej się dyskutuje, coraz częściej ratusz zamiast merytorycznie dyskutować ucina temat stwierdzeniem – to sprawa polityczna, nie będziemy jej komentować.
To przypomina trochę postępowanie prezydenta Konstantego Dombrowicza, który także unikał rzeczowej dyskusji, po przez np. wychodzenie z sesji Rady Miasta gdy zaczynały się interpelacje radnych.
Drugą kwestią, którą zaczyna naśladowania obecna władza po swoich poprzednikach jest ,,pijar”. Dombrowicz miał ,,Kurier Ratuszowy”, teraz ratusz coraz śmielej zaczyna produkcje filmowe które w mojej opinii służą tylko propagandzie.
Odpowiedzią na taką postawę prezydenta będą kolejne głosy krytyczne pod jego adresem. Już coraz więcej osób zaczyna mówić o referendum w sprawie skrócenia kadencji. I tu się zaczyna kolejny problem, bo najgłośniejsze są w tym osoby, które już się w jakiś sposób negatywnie w historię miasta wpisały. I tak np. najgłośniej rosnące ceny wody krytykuje portal którego właściciel w poprzedniej kadencji sprawował nadzór nad miejskimi wodociągami. Należy przypomnieć, że to właśnie w tamtym okresie podejmowano decyzje o kontrowersyjnych inwestycjach, których efektem ma być obecnie droższa woda. Chciałbym tutaj przypomnieć, że gdy w 2010 roku powstała specjalna komisja Rady Miasta mająca wyjaśnić nieprawidłowości w MWiK to prezydenci odmówili złożenia wyjaśnień (nie przyszli na posiedzenie mimo zaproszenia), ratusz utrudniał dostęp do informacji publicznych, a z biuletynu informacji publicznej zaczęły znikać dokumenty. Z tego powodu liczę, że niektóre osoby zanim napiszą, że w Bydgoszczy jest łamana wolność słowa lub, że trwa ,,komuna”, to niech sobie przypomną w czym brali udział. Nie mówię już w jaki sposób próbowano wymusić na radnych wyrażenie zgody na poręczenie niekorzystnej dla miasta inwestycji, jaką miał być Aquapark.
Zaczynam odnosić wrażenie, że walka o władze w tym mieście staje się ważniejsza od przyszłości miasta. Na ostatniej sesji radni przyjęli apel w sprawie polityki województwa pokazując, że tylko wokół Bydgoszczy ma ono szanse na rozwój. Niestety nasze miasto nie potrafi być liderem regionu. Wielka chwała prezydentowi za stworzenie wspólnej strategii rozwoju dla Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego (w skład wchodzi miedzy innymi Nakło, Szubin, Złotniki Kujawskie, Solec Kujawski, Koronowo). Przez długie lata nie robiono nic, aby zbudować jakąś trwałą współpracę z gminami ościennymi, co jest przyszłością dla nas i dla nich. Niestety ubolewam, że relacje Bydgoszczy z Inowrocławiem nie są najlepsze i to głównie, nie kryjmy się z tym, z powodu różnic wewnątrz Platformy Obywatelskiej.