«

»

Łukasz Religa

Zacznijmy w końcu prowadzić skuteczną politykę w sprawach metropolii

Pierwsza w historii Polski ustawa regulująca funkcjonowanie metropolii może zostać za kilka tygodni przyjęta przez Sejm. Proponowane w niej zapisy wymuszają utworzenie metropolii bydgosko-toruńskiej, jedyną alternatywą będzie zaś brak jakiegokolwiek związku metropolitarnego w kujawsko-pomorskim.

Kilka tygodni temu Rada Miasta Bydgoszczy wręcz jednogłośnie przyjęła aneks do ZIT. Radni tłumaczyli to potrzebą sięgnięcia po środki unijne, przy tym zarówno przedstawiciel prezydenta oraz opozycja stanowczo podkreślali, że są przeciwko metropolii bydgosko-toruńskiej. Najistotniejsze decyzje zapadają jednak za ich plecami na szczeblu warszawskim, na dodatek dość szybko marszałek województwa z Torunia pokazał, że środki z ZIT nie będą dzielone bez jego udziału (Zarząd Województwa przyjął uchwałę uniemożliwiającą Bydgoszczy inwestowanie z Unii Europejskiej w ścieżki rowerowe, w tym też w ZIT).

 

Inicjatorami przygotowania ustawy o funkcjonowaniu związków metropolitarnych byli posłowie ze Śląska, gdyż dla rozwoju tego obszaru takie prawo jest dość pilnie potrzebne. Ich intencją było pozostawienie w zapisach pełnej dowolności, aby metropolie nawet mogły tworzyć miasta na prawach powiatu nie będące siedzibami województw i marszałków. Chodziło o stworzenie uniwersalnej ustawy. Jeszcze w lipcu jeden z inicjatorów na posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej podkreślał, że nie chciałby już na poziomie tej ustawy zamykać nikomu drogi do metropolii. Rząd postawił jednak na swoim, przyjmując poprawkę, która zakłada, że Bydgoszcz będzie mogła tworzyć metropolie tylko i wyłącznie z udziałem Torunia. Nie zwalałbym jednak wszystkiego w tym momencie na złą wolę rządu, bo sami przecież w oficjalnych dokumentach wysyłamy sygnały do Warszawy, że chcemy bliższej integracji z Toruniem.

 

W przyjętym aneksie do ZIT przez Radę Miasta Bydgoszczy zapisano, że będziemy dążyć do bliższej integracji bydgosko-toruńskiego obszaru – nasi radni podeszli do tego, jakby ten zapis był bez znaczenia. Wcześniej Sejmik przyjął Strategię Rozwoju Województwa, która zakłada dążenie do bydgosko-toruńskiej metropolii. Prawie wszyscy radni wybrani w Bydgoszczy byli za.

 

Konsekwentne przyjmowanie takich zapisów to największy błąd bydgoskiej polityki, o czym pisałem na początku miesiąca na portalu Popieram Bydgoszcz – Dlaczego Bydgoszcz z Toruniem?

 

Jeżeli ktoś nie przeczytał tej publikacji, to bardzo serdecznie do tego zachęcam, gdyż tam problematykę dość szeroko rozwijam. Na samym końcu pada propozycja działań dla samorządowców, jak z tego pata wyjść. Takie wystąpienie do Komisji Europejskiej będzie musiało być jednak przemyślane, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, aby Rada Miasta Bydgoszczy na najbliższym posiedzeniu (środa 29 lipca) nie przyjęła uwag do projektu ustawy o związkach metropolitarnych.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .