«

»

Łukasz Religa

Chcą debatować o straży ale nie mogą

Za kilka tygodni najprawdopodobniej dojdzie do referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej, w czasie którego ta służba zostanie zlikwidowana. Pomysł likwidacji uznało wielu bydgoskich polityków za zbyt radykalny, samorządowcy mówili jednak, że konieczna jest debata nad jej reformą. Czas tę dyskusję rozpocząć, a nie tylko o niej mówić.

Komentarz ratusza do samej inicjatywy referendum był dość konkretny – To sprawa polityczna. I owszem wyszło to z inicjatywy jednej partii, która być może chce coś na tym ugrać, ale problem jest i udawanie, że go nie ma jest lekceważeniem mieszkańców. O tym, że referendum ma duże szansę na sukces świadczy głównie postawa bydgoszczan, którzy z dużym zainteresowanie podpisują się pod wnioskiem o referendum, także niekiedy się włączając w akcję. Na chwilę obecną zbiórki podpisów może prowadzić kilkadziesiąt sklepów i lokali gastronomicznych.

O problemach ze złym oznakowaniem na Wyspie Młyńskiej piszemy od dwóch miesięcy. ZDMiKP nie robi sobie z tego nic. Kwestię tę poruszył także radny partii rządzącej, odpowiedź ta sama. Problemy pojawiają się jednak także w innych częściach starówki, niestety urzędnicy na górze sobie lekceważą sprawę. Złość mieszkańcy wylewają głównie na strażnikach miejskich, którzy dostają czarną robotę karania kierowców. Ci wystawiają mandaty z kolei dlatego, że chcą utrzymać swoje miejsce pracy. Tylko, gdzie służebna rola wobec mieszkańców, o czym mówi ustawa o strażach gminnych?

Chytry traci podwójnie

Nie rozumiem czemu na górze wszystkie te głosy są lekceważone. Mogę się domyślać, że chodzi po prostu o wpływy z mandatów do budżetu miasta. W roku 2012 według projektu budżetu ma być ich dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Pamiętajmy jednak o starej prawdzie – chytry płaci podwójnie.

Z jednej strony tracą kupcy ze starówki, których klientów ,,gnębi” Straż Miejska, nie zważając na to, że po prostu brakuje miejsc parkingowych. Centrum Bydgoszczy się nie rozwija, a to przekłada się na mniejsze wpływy do budżetu. Jeżeli uda się zlikwidować straż miejską, to ich zadania przejmie Policja, tylko wtedy pieniądze z wystawionych przez nich mandatów nie trafią do budżetu gminy, lecz do budżetu państwa. Urzędnicy za ratusza i zarządu dróg – opamiętajcie się!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Twitter
  • Wykop
  • RSS
  • Śledzik

O autorze

Łukasz Religa

Łukasz Religa

Redaktor naczelny Portalu Kujawskiego. Bydgoszczanin od urodzenia. .