Piątkowa sesja Sejmiku to kolejna porażka województwa i Bydgoszczy. To także porażka demokracji. Niestety stało się to przy akceptacji przeważającej grupy radnych niezależnie od barw politycznych. I tak z informacji WUP dowiedzieliśmy się ,że nadal dzierżymy II miejsce w Polsce na rynku pracy czytaj skali bezrobocia. Wyłączając Bydgoszcz i Toruń wynosi ono 20 % .
Wnioski i sugestie by to zmienić nie wywołują zainteresowania. W projekcie uchwały o zmianie budżetu województwa “przemycono”zapisy o gwarancji na kolejne uwaga 400 mln zł kredytu dla inwestycji medycznych. Nie uzyskałem odpowiedzi na pytania : ile ten kredyt faktycznie kosztuje, na co będzie przeznaczony /inwestycje, sprzęt /dlaczego 400 mln a nie np 200 lub 600 mln, czy projekt ten zgodny jest z tzw mapą zdrowotną województwa, dlaczego tak brzemienne w skutkach zagadnienie nie stanowiło osobnego pkt. porządku, dlaczego materiały dostaliśmy na ostatnią chwilę. Odpowiedzi nie uzyskałem. Radni także jej nie znają a mimo to uchwałę przegłosowali, może dlatego że spłata do 2040 r. W kuluarach Sejmiku mówi się, że 250 mln dostanie Toruń, a 150 mln Włocławek ; a Bydgoszcz? O skandalu przy wyborze dyrektora w Teatrze W. Horzycy /województwo organem prowadzącym/ nie ma co wspominać. Sejmik nadal nie publikuje wyników głosowania… Smutno. Taki mamy klimat…