W środę 26 listopada br odbyła się sesja Rady Miasta Bydgoszczy .W pkt. 7 przewidziano wystąpienie Marszałka Województwa. Po wystąpieniu Marszałka Radni zadali kilka nieistotnych pytań.
Nie przedstawiono oczekiwań finansowych na planowane zadania ,nie dyskutowano o możliwościach ich realizacji. Ba niektórzy bydgoscy rajcy za mało istotne gesty chwalili pod niebiosa Pana Marszałka.
Jednym słowem ; nie tylko ja takie wrażenie odniosłem : Bydgoszcz to chyba jedyne miejsce na świecie bez problemów ,otoczone wyłącznie życzliwymi ludźmi ,zaś wnioski finansowe do Marszałka realizowane są jeszcze przed ich wysłaniem!
Co zatem z Bydgoskim Obszarem Funkcjonalnym, multimodalnym systemem transportowym w Łęgnowie, nakładami na Filharmonię Pomorską i Operę Nova ,UKW, Uniwersytetem Medycznym, układem dróg wojewódzkich ,liniami kolejowymi nr nr 356 ,281 ,209 , itd,itd Panie Panowie Radni: więcej wiedzy o problemach swojego Miasta ,więcej odwagi w ich przedstawianiu!
Pan Marszałek wyjechał z Bydgoszczy na pewno zdziwiony. Ja również pozostaję zadziwiony bydgoskim samorządem .To droga donikąd.